Zgodnie z danymi z Głównego Urzędu Statystycznego, na koniec 2021 roku, stan nielegalnych wysypisk na śmieci w Polsce wynosił około 2246 składowisk. Choć państwo działa aktywnie, aby zmniejszać ilość takich miejsc nielegalnego składowania – nie o ilość tu chodzi. Powierzchnia takich składowisk, po raz pierwszy od 2013 roku przekroczyła 200 ha. Dla zobrazowania – to ponad 300 boisk piłkarskich. Jak możesz zapobiec powstawaniu takich wysypisk? Jak zgłosić nielegalne składowanie odpadów? Czytaj dalej, aby się dowiedzieć!
Gdzie zgłosić nielegalne wysypisko śmieci?
Niezarejestrowane składowiska odpadów stanowią naprawdę wielkie zagrożenie, nie tylko dla środowiska, ale także dla osób zamieszkujących okolice danego wysypiska. Zawłaszcza, jeśli mamy do czynienia z toksycznymi substancjami, które w niekontrolowany sposób zalegają na terenach zielonych. To nie tylko zatruwanie gleby, wód gruntowych, powietrza, ale i zatruwanie życia mieszkańców danej gminy. Co w wypadku, gdy zaobserwujemy w naszej okolicy takie składowisko? Trzeba działać!
Gdzie zgłosić nielegalne wysypisko śmieci? Możemy to zrobić na kilka różnych sposobów. Między innymi można:
- zadzwonić na policję lub straż miejską,
- można zaznaczyć nielegalne wysypiska przez Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa – wówczas nasz zgłoszenie będzie sprawdzane m.in. przez policję,
- możemy skontaktować się z lokalną jednostką ds. ochrony środowiska (jeśli w naszej gminie są obecne takie podmioty),
- od czerwca 2021 roku obecność nielegalnych odpadów można zgłaszać przez aplikację mObywatel lub też przez platformę „Zgłoś interwencję” dostępną na stronach GIOŚ-u,
- można również bezpośrednio wypełnić formularz do zgłaszania nielegalnego postępowania z odpadami, który znajdziesz tutaj.
Zgodnie z prawem, kary za nielegalne składowanie odpadów są niemniejsze niż 1000 zł, a maksymalna grzywna może wynosić nawet 1 mln zł. Oczywiście, jeśli przewinienie zostanie odebrane przez sąd, jako niezwykle zagrażające środowisku i życiu ludzkiemu – można także otrzymać karę pozbawienia wolności (art. 162 Kodeksu Wykroczeń). Do 10 lat więzienia przewiduje się za wypalanie traw, do 8 lat za skażenie gleby, wody, czy powietrza, a także nawet do 5 lat pozbawienia wolności za niszczenie fauny i flory. Za zaśmiecanie miejsc publicznych lub porzucanie nielegalnych odpadów na czyimś polu – od 500 zł grzywny w górę.
Każde zgłoszenie nielegalnego wysypiska jest uważnie badane i w miarę możliwości takie składowisko likwiduje się w jak najkrótszym czasie. Jednak należy pamiętać, że pozostałości często są porzucane nie tylko w lasach, nad rzekami, czy na łąkach. Bardzo często nieuczciwe podmioty wynajmują magazyn, który wykorzystują do składowania lub też porzucają odpad w starych wyrobiskach kopalnianych, na wynajętych parcelach, czy nawet zakopują śmieci. Jako obywatele troszczący się o sprawy natury musimy być czujni! Dbanie o środowisko powinno być obowiązkiem każdego z nas!
[CTA]
Nielegalne składowanie odpadów
Choć oczywiście władze starają się zapobiegać powstawaniu nielegalnych wysypisk śmieci – bardzo często nie mają środków na utylizację odpadów lub kierują fundusze w inne rejony gospodarki. Zrzucają ten obowiązek na samorządy – jednak najczęściej (zwłaszcza te niewielkie) gminy nie mają funduszy na prawidłową likwidację nielegalnych składowisk. Aby zwrócić uwagę na wagę tego problemu, warto przywołać kilka przykładów największych (i wciąż istniejących) nielegalnych wysypisk w Polsce.
Obecnie jednym z największych nielegalnych wysypisk w Polsce, jest składowisko niebezpiecznych odpadów znajdujące się (sic!) tuż obok największego truciciela polskiego powierza – elektrowni „Bełchatów”. Firma-słup „Plastiks” pod przykrywką legalnej działalności z Bytomia zorganizowała w pobliżu elektrowni, w gminie Rogowiec największe składowisko odpadów niebezpiecznych.
Szacuje się, że składowane jest tam około 50 tys. ton niebezpiecznych chemikaliów. Od 2022 roku dziennikarze i mieszkańcy informują władze (głównie starostwo powiatowe w Bełchatowie, które wydało zgodę na zbieranie tam tychże odpadów) o niebezpieczeństwie płynącym ze składowania tam takich mas pozostałości – w zasadzie bez rezultatów. Choć nakładane są kolejne grzywny, a osoby należące do tzw. mafii śmieciowej były aresztowane – odpady pozostają w pobliżu elektrowni.
Jest to nie tylko niebezpieczeństwo środowiskowe – ale i energetyczne. Od 2022 roku na wysypisku obserwuje się wybuchy i wycieki z beczek, które zawierają niewiadomego pochodzenia substancje (strażacy obserwujący ten teren donoszą o tym, że prawdopodobnie są to substancje smoliste pomieszane z rozcieńczalnikami). Zatrucie gleby, powietrza, środowiska – to jedno, ale ewentualne zagrożenie działalności toksycznej elektrowni „Bełchatów” – to drugie. Aby dowiedzieć się więcej o tym problemie, który do dziś pozostaje nierozwiązany (koszt usunięcia odpadów szacuje się na kilkaset milionów złotych) – warto zapoznać się z materiałem nagranym przez aktywistów, który znajdziesz pod tym linkiem.
Kolejnym przykładem na to, że problem nielegalnych składowisk wciąż stanowi wielki problem – jest wysypisko tekstyliów w Kamieńcu, w województwie pomorskim. Otóż składowane są tam zwały i bele zużytych, zanieczyszczonych, starych tekstyliów, które nie są niczym chronione. Pod wpływem warunków atmosferycznych tkaniny gniją i wydzielają do atmosfery szkodliwe substancje. Pojawia się także coraz więcej gryzoni. Jakby tego było mało – bardzo często w tym miejscu wybuchają pożary (lub celowe podpalenia), które za każdym razem uwalniają setki, a nawet tysiące szkodliwych substancji do atmosfery.
Wójt gminy Cewice, w której znajduje się Kamieniec, jest bezradny. Pole pod wysypisko zostało wydzierżawione firmie, z którą obecnie nie ma kontaktu. Nawet kary grzywny i aresztu nie są możliwe – firma nie odbiera korespondencji, a właściciele zniknęli. Szacuje się, że koszt utylizacji takich hałd tkanin to około 32 mln złotych. Warto podkreślić, że to wysypisko nie znajduje się na skraju wsi, czy w odosobnieniu. Tuż obok znajdują się pola kukurydzy, prywatne gospodarstwa, a także domy mieszkalne. Życie tam jest nie do zniesienia – gryzonie staja się problemem dla rolników, smród przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, a pożary nadwyrężają budżet gminy. W tej sprawie także prowadzone są postępowania karne – jednak na razie odpady wciąż zalegają na nielegalnym wysypisku.
Zatem, jeśli jesteś świadkiem nielegalnego porzucania odpadów lub zauważyłeś nielegalne wysypisko śmieci – nie wahaj się! Szybko zgłoś to za pośrednictwem odpowiednich narzędzi i stań w obronie naszej natury. Tylko my mamy moc i możliwość chronienia roślinności, gleby, wody, zwierząt – dlatego, choć gest wypełnienia formularza zgłaszającego nielegalne wysypisko może wydać się niewielki – tak naprawdę ma wielkie znaczenie.