Globalne ocieplenie, topienie się lodowców, znikające ekosystemy, śmiercionośne upały, gwałtowne wyładowania atmosferyczne, tornada, tajfuny, susze… To tylko niektóre z realnych i zagrażających nam skutków grabieżczej polityki wobec naszej Ziemi. W wyniku zbyt wielkiej eksploatacji surowców, nieprzestrzegania zasad gospodarowania odpadami możemy się zetknąć z zagrożeniami ekologicznymi. Jak im zapobiegać?
Najpoważniejsze zagrożenia ekologiczne
Czy obecnie funkcjonując w wielkich miastach, możemy negować skutki zagrożenia środowiska? Oczywiście, choć ciężko jest zamknąć oczy na wszechobecny smog oraz gwałtowne wyładowania atmosferyczne, powodzie, czy fale upałów.
Zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich nie da się uniknąć tych ostatnich. Choć nie tylko w nich – jak podają media, woda wokół półwyspu florydzkiego, w lipcu 2023 roku osiągnęła prawie 40 stopni Celsjusza (dokładnie 37,8°C). Tak wysokie temperatury są śmiertelne dla wielu organizmów morskich. Powoduje to także obumieranie raf koralowych, które stanowią naturalną barierę przed erozją wybrzeży wyspowych, a także miejsce życia dla wielu zagrożonych gatunków.
Według prof. dr hab. Anny Przyborowskiej-Klimczak, do najpoważniejszych przyczyn powstawania zagrożenia środowiska naturalnego możemy zaliczyć działalność człowieka. Choć naszemu bezpieczeństwu zagrażają nie tylko zagrożenia nieantropogeniczne (jak np. susze, powodzie, trzęsienia ziemi, tornada etc.), lecz także zagrożenia antropogeniczne. Są to bezpośrednio skutki ludzkiej nieuwagi, braku wrażliwości, czy też egoizmu. Do tych działań profesor lubelskiego Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie zalicza:
- awarie i katastrofy chemiczne,
- katastrofy jądrowe,
- zanieczyszczenie odpadami,
- długotrwałe emisje szkodliwych substancji,
- zanieczyszczenia ropą naftową,
- inne, choć powiązane z powyższymi.
Jeśli chodzi o negatywne skutki działań człowieka, to profesor Przyborowska-Klimczak wymienia:
- efekt cieplarniany,
- zmniejszanie się warstwy ozonowej,
- kwaśne opady,
- pustynnienie,
- erozja gleb,
- zanieczyszczenie powietrza,
- zanieczyszczanie wód,
- zanikanie gatunków roślin i zwierząt,
- rozprzestrzenianie się gatunków obcych,
- zmniejszanie się obszarów leśnych,
- zanikanie lasów tropikalnych,
- różnego rodzaju dalsze antropogeniczne katastrofy ekologiczne.
[CTA]
Zagrożenia ekologiczne w Polsce
Oczywiście nie wszystkie z powyższych zagrożeń ekologicznych występują w Polsce. Jednak nie da się ukryć, że i nasz kraj dotykają konsekwencje złego gospodarowania surowcami oraz nierozważnego pozbywania się odpadów. Przykładem może być, chociażby elektrownia w Bełchatowie. Jest to największa elektrownia w Polsce zasilana węglem brunatnym – w ciągu 1 sekundy szacuje się, że spala 1 t węgla.
W wyniku tak żarłocznego spalania węgla, do atmosfery uwalnia się ok. 100 000 ton dwutlenku węgla dziennie. Eksperci z ClientEarth porównują roczną produkcję CO2 przez elektrownię Bełchatów do rocznej emisji spalin przez 6,5 mln samochodów. Sama elektrownia dziennie spala prawie 3,5 tys. ciężarówek węgla. Jak w obliczu takich statystyk możemy zaprzeczyć katastrofie klimatycznej?
Jeśli chodzi o bieżące zagrożenia ekologiczne w Polsce, nie możemy zapomnieć o sprawie zatrucia Odry. W lecie 2022 roku, w wyniku zatrucia rzeki nieznaną substancją, na niemalże 500-kilometrowym odcinku wyłowiono ponad 350 ton śniętych ryb. Szacuje się, że dopiero po 10 latach ekosystem w Odrze będzie w stanie się odbudować. Jest to przykład antropogenicznej działalności, która doprowadza nasze ekosystemy do katastrofy. Zbyt duże spuszczanie przemysłowych ścieków, w połączeniu z wysokimi temperaturami spowodowało zakwit szkodliwych alg, których działanie poskutkowało uduszeniem się ryb.
Oczywiście nie możemy brać na siebie stuprocentowej odpowiedzialności za wszystkie zagrożenia ekologiczne w Polsce. W końcu po rodzicach dziedziczymy często model prowadzenia domu i gospodarowania środkami – podobnie jest w przypadku funkcjonowania przedsiębiorstw, zwłaszcza tych działających w przemyśle ciężkim. Wiele rozwiązań, które są wciąż wykorzystywane, pochodzi z czasów PRL-u. Opieranie energetyki na węglu, „kontrolowane” spuszczanie ścieków do rzek, niewspieranie odnawialnych źródeł energii – te wszystkie działania należą do przyszłości. Jednak w wielu przypadkach to właśnie politycy stają na drodze do eko-innowacji. Warto pamiętać o tym, że poseł Janusz Kowalski dzielnie walczy ze stawianiem większych ilości wiatraków, choć jest to cenne (i alternatywne!) źródło energii. Niestety, gdy polityka i resentyment ściera się z ekologicznym rozsądkiem i troską o klimat – zazwyczaj wygrywają te pierwsze.
Jak możemy zapobiegać zagrożeniom ekologicznym w Polsce? Przede wszystkim musimy poszerzać świadomość Polaków, a w szczególności polskich przedsiębiorców. Ponad 90% produkowanych w naszym kraju odpadów to odpady przemysłowe. W połączeniu z uświadamianiem największych producentów szkodliwych pozostałości powinno iść podwyższanie kar za narażanie środowiska naturalnego. Dodatkowo polski rząd powinien promować i premiować ekologiczne rozwiązania – przede wszystkim wykorzystywanie ekologicznych źródeł zasilania. Bez podjęcia odpowiednich działań zagrożeń ekologicznych będzie więcej i więcej.